W Środę 06 października uczniowie klasy IV, V i VIII b wraz z opiekunami: p. Ewą Kubrak, p. Danutą Połeć, p. Elżbietą Szynal oraz p. Arturem Kyciem, uczestniczyli w szkolnej wycieczce edukacyjnej do Sandomierza i Ujazdu w ramach integracji klas. Po przyjeździe do Sandomierza uczniowie powitali przewodnika p. Jacka Śniadeckiego, który po omówieniu krótkiej historii miasta Sandomierza i Zamku Królewskiego, wzniesionego na skarpie wiślanej przez Kazimierza III Wielkiego, oprowadził wszystkich uczestników szlakiem - Winnic Św. Jakuba Ojców Dominikanów oraz Wąwozem Lessowym Królowej Jadwigi i Św. Jacka Odrowąża. Następnie opowiedział nam ciekawą historię pobliskiego kościoła p.w. Świętego Jakuba Apostoła, w stylu romańsko - gotyckim z zabytkowym unikatowym portalem. To unikalny i żywy obiekt ówczesnej architektury, średniowiecznego okresu z XIII wieku, który na długo pozostanie w pamięci. Kolejnym punktem naszego programu był żywy kontakt z dziełami sztuki, zbiorami: Muzeum Archidiecezjalnego, eksponatami w Domu Jana Długosza, przejście Uchem Igielnym, Rynkiem, wokół Ratusza, obejrzenie panoramy miasta Sandomierza.
Oazą odpoczynku po aktywnym zwiedzaniu i poznaniu ciekawych miejsc był wyczekiwany obiad. Po krótkim odpoczynku wszyscy uczestnicy wycieczki wraz z opiekunami i kierowcą autokaru dotarliśmy do pięknej miejscowości Ujazd, gdzie mogliśmy podziwiać Zamek Krzyżtopór, wzniesiony przez Wawrzyńca Senesa w latach 1631-1644, który był do czasu wybudowania Wersalu największą budowlą pałacową w Europie. Tam przewodnik opowiedział nam ciekawą historię o Zamku - Rodu Ossolińskich, (własności Krzysztofa Ossolińskiego) i stylu architektonicznym tej pięknej budowli, a właściwie pozostałych po nim ruin. Był to w ówczesnym czasie obiekt nie tylko o charakterze obronnym, ale i prezentacyjnym. Były też atrakcje: zakupy pamiątek, upominków i wykonanie zdjęć indywidualnych oraz grupowych uczestników wycieczki z rycerzami, (w pełnym rynsztunku), którzy byli w tym czasie w zamku. Pozowali do zdjęć reklamowych, wideoklipów reklamowych, filmowych - gier komputerowych. Była to dla nas miła niespodzianka, okazja spotkania na planie ekipy filmowej.
I tak zakończyła się nasza przygoda, wędrówka po sandomierskich, ulicach, szlakach biegnących m.in. wzdłuż tajemniczego lessowego wąwozu, gdzie strome ściany tego blisko półkilometrowego jaru dochodzą do dziesięciu metrów wysokości, a zbocza wąwozu i jego korona porośnięte są gęsto drzewami i krzewami. Jednak to miejsce nas nie przeraziło, pokonaliśmy wszystkie trudności i przeszkody, a po wielu atrakcjach, pełni uśmiechu i zadowolenia, wróciliśmy cali i zdrowi do naszych domów.